Post

Fragmenty książki C.A.Amesa „Oczami Jezusa”

„Czasem (…) dobrze jest zdyscyplinować swoje ciało. Gdy pościsz, łatwiej jest wznieść ducha do modlitwy. Czasem taka dyscyplina jest konieczna jako przygotowanie na czas próby, bo gdy zdyscyplinujesz ciało, ćwiczysz zarazem umysł. Gdy umysł jest w ten sposób wzmocniony i gdy masz nad nim kontrolę, łatwiej jest pokonać zło, gdy stanie na twojej drodze. Łatwiej jest wtedy przetrzymać czas próby i łatwiej jest zdobyć się na poświęcenie dla innych, gdy zajdzie taka konieczność. Spójrz na post jak na dar łaski, a nie jak na karę. Gdy tak postąpisz, dni będą mijać pośród radości, a nie będą torturą; w ten sposób post będzie stanowił jeszcze jedną okazję do ofiarowania twojej modlitwy Ojcu.”

Jezus:
„- Przebyliśmy dziś długą drogę, nic nie jedząc, co dla niektórych z was było męczące. Wiem, ze wszyscy chcecie pościć razem ze mną, aby podziękować Bogu za Jego miłość. Wierzę, ze wielu z was może to robić, ale niektórzy nie powinni jeść tak mało, ponieważ wasze ciała nie są przyzwyczajone do poszczenia. Zatem powinniście zjeść trochę chleba i napić się wody, jednak tylko tyle, ile potrzebujecie, aby zaspokoić głód i pragnienie.
Z czasem wielu z was będzie mogło pościć, ograniczając się tylko do picia wody, ale niektórzy nigdy nie będą w stanie tego zrobić ze względu na potrzeby organizmu. Jeśli któryś z was należy do osób, które potrzebują zjeść nieco chleba, nie czujcie się winni. Tak czy inaczej, pościcie tyle, na ile pozwalają wam wasze ciała. Natomiast jeśli będziecie wśród tych, którzy mogą pościć, nie patrzcie z góry na towarzyszy. Którzy nie mają na to siły. Ci, którym ciało nie pozwala na post, mogą w inny sposób złożyć ofiarę Bogu, natomiast ci, którzy są w stanie powstrzymywać się od jedzenia i picia, nie powinni przerywać postu ze względu na słabość. Lepiej już, aby wcale nie składali obietnicy, którą potem złamią.
Pamiętajcie, że Bóg rozumie wasze potrzeby, a w swej miłości przyjmuje wszystko, co tylko Mu ofiarujecie. Nawet jeśli coś wydaje wam się niewielkim poświęceniem, w oczach Boga może być bardzo ważne.
Zachariasz zapytał:
– Panie, nie wydaje mi się, abym był w stanie zachować ten post. Wcześniej nigdy nie pościłem, a teraz wręcz umieram z głodu. Nie wiem jednak, czy to dobra wymówka, żeby zjeść cokolwiek. Może powinienem wytrwać i nie jeść?
– Jeśli to był pierwszy raz, kiedy powstrzymałeś się od jedzenia, twoje ciało zapewne nie jest do tego przyzwyczajone i będzie domagać się pokarmu. Zjedz tym razem nieco chleba, następnym razem zjedz mniej, a w końcu twój organizm przyzwyczai się do postu.
– Panie – odezwał się Justus – a może ci, którzy są przyzwyczajeni do postu, pomogą innym nauczyć się tego?
– Tak, to dobry pomysł…”

O czym więc powinieneś wiedzieć?

Że post pokaże twój egoizm, złośliwość, obrzydliwości. To dobrze. Będą złości o wszystko. Nie da się przed tym obronić. Poznasz swoje reakcje. Nagłe zmęczenie, natrętne myśli, czynności przyjemne staną się nie do zniesienia. To będzie walka. Z pożądliwościami ciała. Ze skłonnością do jedzenia. Organizm będzie się dopominał o zapasy energii, bo będzie mu ubywać, bo będzie naruszał zapasy wojenne. Potem grozi ci jedzenie ponad miarę…
Cóż więc? Trzeba trenować, umiejętnie dobierać rodzaj postu i poznawać siebie. Nie rzucaj się od razu na głęboką wodę.