Pokój z Tobą! Z okazji Dzisiejszej Uroczystości przyjmijcie Kochani życzenia
obecności Ducha Świętego w nas, przyjęcia Jego Darów, abyśmy napełnieni Jego mocą, za przykładem Maryi odważnie szli z Bogiem przez życie 🙂 W tym tygodniu słuchamy konferencji ks. Piotra Pawlukiewicza „Jeśli nie zaczniesz oddychać Duchem Świętym, udusisz się samym sobą”.
Pomyśl: gdzie dziś jestem- czy z Apostołami w Wieczerniku? W takim „życiowym miejscu”, w którym czekam, nie mam swojej, ludzkiej koncepcji, nie potrafię bez Jezusa już niczego uczynić? Może już straciłem nadzieję na swoje plany?
A może nadal kombinuję „po swojemu, po ludzku” i to są plany naczelne, którym ma się podporządkować Duch Świety? Do których sfer mojego życia nie wpuszczam Boga? Ile Jezus będzie mnie jeszcze cierpiał?
Spróbujmy z innym obrazem: Spaceruję po molo czy bujam się na tyczce jak mewa w rozwoju duchowym? Pomyśl: Co z tego, że już tyle wiem? Że nałykałem się konferencji, artykułów, książek- gdzie to się zatrzymało? Czego się jeszcze trzymam? Albo: który stopień doskonałości teologicznej mam zaliczony? Po co mi to?
Pamiętaj: Duch Święty nie działa „na zapas”. Działa tu i teraz. Nie nastawiaj się, jak komuś coś powiesz, poprowadzisz, co z Tobą będzie… Ty daj się poprowadzić. Przypomnij sobie postawę św. Pawła z zeszłotygodniowego filmu: Paweł nie prorokował, nie wiedział, co będzie, nie szukał rozwiązań, co ma robić, trwał w tym, w czym się znajdował. Mówił: „szedłem w prawo, a Jezus słał mnie w lewo… szedłem w lewo, a Jezus pchał mnie w prawo”… Został uwięziony, by zrozumiał… w więzieniu miał mówić- mówił, miał cierpieć- cierpiał… Tu i teraz…
Rozważ: „Kto nie oddycha Bogiem, udusi się samym sobą…”
„Wiatr wieje tam, gdzie chce…”
Czujesz się jak odpad? Nadajesz się do Ducha Świętego! Tylko: czy tego chcesz? Oddaj swoje udręczone, umęczone, ale w bezradności swojej czyste serce Duchowi Świętemu…
***
W poniedziałek 1 czerwca przypada Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła.
Sławmy Maryję:
Archanioł z nieba posłan był, by witaj Matce Boga rzekł. A kiedy ujrzał, że na jego bezcielesny głos bierzesz na siebie ciało, Panie, stanął w zachwycie wołając do Niej:
Witaj, przez którą jaśnieje radość,
Witaj, dla której klątwa odpuszczona,
Witaj, która Adama podnosisz z upadku,
Witaj, która od łez uwalniasz Ewę
Witaj, o wysokości, pojęciom ludzkim niedostępna,
Witaj, głębiono nawet anielskim okiem niezbadana,
Witaj, bo jesteś tronem Króla,
Witaj, bo dźwigasz Tego, co wszystkie dźwiga rzeczy.
Witaj, gwiazdo Słońce nam ukazująca,
Witaj, łono Boskiego wcielenia,
Witaj, przez którą stworzenie się odnawia,
Witaj, przez którą Stwórca dzieckiem się staje.
Witaj, Oblubienico Dziewicza.
***
Bacząc Najświętsza Panna na swoje dziewictwo do Gabriela śmiało rzecze: Dziwne twej mowy znaczenie i duszy mojej do pojęcia trudne. Poczęcie bowiem bez męża udziału i macierzyństwo głosisz mi wołając: Alleluja.
Alleluja, alleluja, alleluja.
***
Czeka Dziewica z upragnieniem na poznanie niepozwalanego i rzecze Bożemu słudze: Czyż łono moje dziewicze może począć i porodzić Syna Powiedz mi. A on w bojaźni i czci rzekł Jej wołając:
Witaj, wtajemniczona w niewymowną radę,
Witaj, pełna wiary w sprawy milczenia godne,
Witaj, któraś przedsmakiem cudów Chrystusowych ,
Witaj pełnio wszystkiego, co o Nim jest prawdą.
Witaj, drabino, po której sam Bóg z nieba zstąpił,
Witaj, moście wiodący z ziemi ku niebiosom,
Witaj, cudzie, o którym słów brak jest aniołom,
Witaj, rano bolesna zadana demonom.
Witaj, światłość rodząca w sposób niewymowny,
Witaj, któraś nikomu nie wyjawiła swej tajemnicy,
Witaj, która przekraczasz wiedzę wszystkich mędrców,
Witaj, która wierzącym rozjaśniasz umysły,
Witaj, Oblubienico Dziewicza. (fragment Akatystu ku czci Bogurodzicy)
Błogosławionego tygodnia!