Pokój z Tobą! W tym tygodniu słuchamy konferencji siostry Emanueli Gemzy pt.”Trzy słowa”
Jezu ufam Tobie! – w jakich sytuacjach wypowiadam te słowa? Jak ufam? Co to znaczy ? – podobnie, jak w podanych przez siostrę przykładach? i czy to jest ufność? Jaki mam swój plan na rozwiązanie moich trudności teraz? Do czego chcę przekonać Boga?
Ufność to przyjęcie Bożego planu. Spełnianie na co dzień woli Bożej. To również szukanie woli Bożej. Jest rozeznawaniem. Życie z nastawieniem na ciągły dialog z Bogiem. „Całkowicie zaufałam Miłosierdziu Bożemu zdając się zupełnie na Jego Najświętszą wolę.”– pisała św. Faustyna
Czy wiem, co mówię, gdy wypowiadam: Jezu, ufam Tobie?
Jak rozumiem: „wolę Bożą”? Jako zesłane na mnie cierpienie? I tak jęczę przy tym, bo tak trzeba? Może myślę, że Bóg mi utrudnia życie? „Wola Boża jest dla mnie miłością i Miłosierdziem samym”. To Boży plan Miłości, który ma mnie doprowadzić do szczęścia. Co jest więc wolą Bożą dla mnie dzisiaj? Słowo Boże i Boże przykazania. Jeśli jesteś mężem/żoną wolą Bożą jest kochać i troszczyć się o rodzinę. Jeśli jesteś osobą konsekrowaną, masz wypełniać śluby, wierność Bogu; jeśli samotną- ten sposób życia jest wolą Bożą.
Co siostra mówi o rozeznawaniu natchnień Ducha Świętego? Jak wybierać między dobrem a dobrem? Pomyśl wtedy, pytaj: co będzie lepsze? co dla mojego dobra, co dla dobra innych?
Naucz się słuchać Bożych natchnień, by spełnić to, czego Bóg pragnie…
Pomyśl: Jak przyjmuję wydarzenia z mojego życia, historię mojego życia, historię świata, która toczy się na moich oczach? Czy jak człowiek wierzący? Czy moja wiara różni się w przyjęciu tego, co mnie spotyka, od niewiary niewierzących? Czy zdaję sobie sprawę z tego, że swoją postawą daję świadectwo innym?
„Wszystko, co mnie spotyka, jest cząstką kochającej woli Bożej względem mnie” – to daje pokój.
„Kiedy poddaję się świętej woli Boga mojego, to głębia pokoju zalewa moją duszę”…
Przypadki w moim życiu? Tylko w gramatyce! Nic, co nas spotyka nie dzieje się bez zgody Boga. Bóg jest we wszystkich wydarzeniach mojego życia! Bóg dopuścił wszystko, co się wydarzyło. Nawet w tych momentach, gdzie nie widzę Boga, tylko zło i cierpienie.
Bóg rozkochuje w sobie. Jak? Na taki sposób, jak w przypadku bohater filmu „Cienista dolina”. Najpierw trzeba odkłamać samego siebie, potem jest ludzka miłość, by mieć miłość dla nieba, prawdziwą miłość do Boga. Musi najpierw paść bastion egoizmu. Trzeba przestać narzucać Bogu, co powinien zrobić, by było dobrze. Po co się szarpiesz? Przyjmij plan Boży, nawet, gdy go nie rozumiesz. Przyjmij trudność. To On jest Bogiem! Wyprowadza dobro z każdego zła. On widzi inaczej niż my.
Rozważ: czy mam nadal swoje „ale”… ? Jak wyglądało „ale” Jezusa w Ogrójcu? Słał głośne prośby i błagania do Tego, który mógł wybawić Go od śmierci! Powiedział: „Wszakże nie jak ja chcę, ale jak Ty” chcesz Ojcze… (por. Mt 26,39) I został wysłuchany! Jak to, przecież umarł??? Bóg wysłuchał, wybawił Go od śmierci i uczynił według swojego planu: wskrzesił Syna z martwych! Wysłuchał inaczej, niż my po ludzku sobie wyobrażamy! Jezus został wysłuchany dzięki swojej uległości, dzięki temu, że przyjął wolę Ojca. I my dzięki temu zostaliśmy odkupieni.
Może i mój wysiłek, moje doświadczenie, trudność jest potrzebna, bo kogoś trzeba ocalić?
„Cokolwiek Bóg dopuści, przyjmuję, choćby wola Boża była ciężka i twarda”…
Ufność to przyjęcie Bożego planu, nawet gdy go nie rozumiem! Czy już jesteś do tego przekonany czy tylko ustępliwy?
Pomyśl o drugim kroku: by dziękować Bogu i za wszystko Go uwielbiać…
Nie umiesz? Nie martw się! Proś o tę łaskę. Bóg może to sprawić, potrzebuje tylko Twojej decyzji!
Ufność jest decyzją, podejmujesz ją każdego dnia na nowo, w drobiazgach dnia codziennego.
Może niewiele się zmieni, nadal będą trudności, choroby. Ale to Ty się zmienisz! Bo Bóg w tej trudnej sytuacji chce przemienić Ciebie!
„Dusza, która zaufa mojemu miłosierdziu jest najszczęśliwsza, bo ja sam mam o nią staranie”- mówi Jezus do Faustyny.
Jeżeli coś jest wolą Bożą, to osoby, która daje się Bogu prowadzić, żadna trudność nie odwiedzie od miłości i ufności Jezusowi.
Błogosławionego tygodnia!