Pokój z Tobą! Kilka jeszcze słów w duchu wybaczenia. Przez ostatnie dwa tygodnie intensywnie pracowaliśmy nad tym tematem.
Wielu z nas zobaczyło, że ma w życiu trudne sytuacje, że wybaczenie nie następuje od razu, zwłaszcza sytuacjach, gdy ktoś cierpi niesłusznie. Pomyśl: ktoś zrobił mi krzywdę, zranił mnie. Na przykład ktoś powiedział nieprawdę o mnie, oskarżył mnie, uczynił mnie winnym. I to mnie boli. Tym bólem wybaczam. Patrzę na to, na winę, którą ten ktoś mi przypisał, winę, którą ponoszę, a została mi narzucona i tą winą wybaczam. Nie dziw się reakcjom ciała, szlochowi, wyciu, łzom, drżeniu. Wejdź w ten uwalniający proces. Wybacz przez tę gorzkość, przez ból.
Wysłuchaj homilii ks. Piotra Pawlukiewicza pt. Zacznij rozwiązywanie problemu od małej rzeczy: od powołania rybaków. Czy już wiesz, jak jest z życiem duchowym? Podlewasz kwiatki? Jak często? Czym usprawiedliwiasz przerwy w pracy nad sobą? A może jeszcze nie zacząłeś? Dlaczego początek jest tak ważny?
Rozważ: Jakich zadań się podejmuję- każdego, czy jedynie z gwarantowanym sukcesem? Co mnie zniechęca, jakie myśli mi przychodzą do głowy, które mnie hamują? Czy wierzę Bogu? Czy dla Niego zaryzykuję, narażając się na śmieszność? Czy boję się tego, że powiedzą o mnie: „oszalał” i to mnie hamuje? A może chcę kontrolować Chrystusowy scenariusz mojego rozwoju? Może to ja coś chcę, więc nie słucham Jezusa, nie słucham wspólnoty, nie słucham osoby prowadzącej, bo wolę coś po swojemu, bo mnie się coś wydaje? Albo stwierdzam, że już mi nic nie pomoże? Że się nie nadaję? Może mam za dużo pytań? Analizuję? Dyskutuję? Mam duchowość „latarki”? Może przedstawiam Bogu swoje warunki- jak kobieta ze świadectwa? Zobacz, jak zmieniło się życie tej rodziny, kiedy małżeństwo uznało prowadzenie Boga? … Wierzysz Słowu Boga? Przyjrzyj się powołanym apostołom, ich postawie… Miłujcie się, nie analizujcie! Jeśli spotkało cię jakieś cierpienie, Bóg wyprowadzi z tego dobro!
Pomyśl: Kto zna prawdę o mnie? Chcesz ją poznać? Zapytaj najbliższych…
Jezus powoływał apostołów po dwóch: Czy już rozumiesz, po co masz osobę prowadzącą we wspólnocie- swojego brata, siostrę?
Pójdź za mną! – to dziś mówi do ciebie Jezus Zmartwychwstały! Nie stawia warunków, że coś musisz ze sobą zrobić! Jezus Cię powołuje. Ma dla Ciebie pracę w budowaniu Królestwa Bożego na Ziemi! Pomyśl: może nadal naprawiam sieci, które zepsułem i twierdzę, że do niczego się nie nadaję? Może jestem w dziwnym uzależnieniu od rodziców i z nimi analizuję swoje nieudane życie? Może tak wiecznie analizuję z przyjaciółką, kumplem? Czas na zmiany. Zostaw to. Już nie analizuj. Pójdź za Jesusem. I zrób jakąś małą rzecz. Zacznij od małej rzeczy…
Błogosławionego tygodnia!