Wypalanie w piecu

Jeśli zgodziłem się służyć Bogu, mam być przygotowany na doświadczenia, na poddawanie mojej wiary próbie.

W księdze pt. „Mądrość Syracha” czytamy:

Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu, 
przygotuj swą duszę na doświadczenie! 
Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, 
a nie trać równowagi w czasie utrapienia! 
Przylgnij do Niego, a nie odstępuj, 
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim. 
Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, 
a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały! 
Bo w ogniu doświadcza się złoto, 
a ludzi miłych Bogu – w piecu utrapienia. 
Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą, 
prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!

Syr 2,1-6

Poddać się próbie oznacza moją dobrowolną zgodę na trudności, na cierpienia; one mają za zadanie wypalić mnie – niczym srebro czy złoto w piecu – do osiągnięcia kruszcu czystej próby, więc siedmiokroć.

Święty Piotr pisze tak:

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei:  do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie.  Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały  wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary – zbawienie dusz.

1P 1, 3-9

Czy ja zgadzam się być pooddawanym takiej próbie? jak to znoszę? czy może już nie wytrzymuję? Dlaczego to mam? Może wychodzę ze sprawiedliwością i oskarżam innych, nie widzę winy w sobie?

Przyjrzyj się biblijnej historii o trzech młodzieńcach w piecu z Księgi Daniela. Król Nabuchodonozor wydał rozkaz, by wszyscy oddali pokłon złotemu posągowi, który nakazał wznieść. W przypadku nieposłuszeństwa zagroził karą – miało to być wrzucenie do rozpalonego pieca. Szadrak, Meszak i Abed-Nego, zwierzchnicy miasta babilońskiego, nie chcieli oddać czci posągowi. Odmówili stanowczo. Wtedy Nabuchodonozor

Wydał rozkaz, by rozpalono piec siedem razy bardziej niż było trzeba. Mężom zaś najsilniejszym spośród swego wojska polecił związać Szadraka, Meszaka i Abed-Nega i wrzucić ich do rozpalonego pieca.  Związano więc tych mężów w ich płaszczach, obuwiu,, tiarach i ubraniach i wrzucono do rozpalonego pieca.  Ponieważ rozkaz króla był stanowczy, a piec nadmiernie rozpalony, płomień ognia zabił tych mężów, którzy wrzucili Szadraka, Meszaka i Abed-Nega.  Trzej zaś mężowie, Szadrak, Meszak i Abed-Nego, wpadli związani do środka rozpalonego pieca.  I chodzili wśród płomieni wysławiając Boga i błogosławiąc Pana.

Dn 3, 19-24

Już wiesz, co robić w doświadczeniu? Nie bój się go. Dziękuj, uniż się i chwal Boga.

Rozważaj słowa Pieśni Azariasza . Módl się jej słowami.

Pieśń Azariasza

Powstawszy zaś Azariasz tak się modlił, a otwarłszy swe usta, mówił w środku ognia: Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych przodków, i pełen chwały; 
imię Twoje jest błogosławione na wieki. 
Albowiem jesteś sprawiedliwy we wszystkim, 
coś nam uczynił, 
a wszystkie czyny Twoje pełne prawdy, 
drogi zaś Twoje proste 
i wszystkie wyroki pełne słuszności. 
Bo wydałeś prawdziwe wyroki 
we wszystkim, co sprowadziłeś na nas 
i na Jerozolimę, święte miasto naszych przodków. 
Bo według sprawiedliwego wyroku 
sprowadziłeś to wszystko na nas 
z powodu naszych grzechów. 
Tak, zgrzeszyliśmy i popełniliśmy nieprawości, 
opuszczając Ciebie. 
Okazaliśmy się przewrotni we wszystkim, 
a przykazań Twoich nie słuchaliśmy. 
Nie zachowaliśmy ani nie wypełnialiśmy 
tego, co nam nakazałeś, 
by się nam dobrze powodziło. 
Wszystko, co na nas sprowadziłeś, 
i wszystko, co nam uczyniłeś, 
uczyniłeś według sprawiedliwego sądu. 
Wydałeś nas w ręce naszych niegodziwych nieprzyjaciół, 
najgorszych spośród odstępców, 
i niesprawiedliwemu królowi, 
najbardziej przewrotnemu na ziemi. 
Teraz zaś nie mamy odwagi otworzyć swych ust. 
Wstyd i hańba okryła Twoje sługi 
i tych, co cześć Ci oddają. 
Nie opuszczaj nas na zawsze – 
przez wzgląd na święte Twe imię 
nie zrywaj Twego przymierza. 
 Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia, 
przez wzgląd na Twego przyjaciela, Abrahama, 
sługę Twego, Izaaka, 
i Twego świętego – Izraela. 
Im to przyrzekłeś 
rozmnożyć potomstwo 
jak gwiazdy na niebie 
i jak piasek nad brzegiem morza. 
Panie, oto jesteśmy najmniejsi 
spośród wszystkich narodów. 
Oto jesteśmy dziś poniżeni na całej ziemi 
z powodu naszych grzechów. 
Nie ma obecnie władcy, 
proroka ani wodza, 
ani całopalenia, ani ofiar, 
ani darów pokarmowych, ani kadzielnych. 
Nie ma gdzie ofiarować Tobie pierwocin 
i doznać Twego miłosierdzia. 
Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony 
znajdą u Ciebie upodobanie. 
Jak całopalenia z baranów i cielców, 
i z tysięcy tłustych owiec, 
tak niech będzie dziś nasza ofiara przed Tobą 
i niech Ci się podoba! 
Ponieważ ci, co pokładają ufność w Tobie, 
nie mogą doznać wstydu. 
Teraz zaś postępujemy za Tobą 
z całego serca, 
odczuwamy lęk przed Tobą 
i szukamy Twego oblicza. 
 Nie zawstydzaj nas, 
lecz postępuj z nami 
według swej łagodności 
i według wielkiego swego miłosierdzia. 
 Wybaw nas przez swe cuda 
i uczyń swe imię sławne, Panie! 
 Wszyscy ci, co wyrządzają krzywdę Twym sługom, 
niech doznają hańby! 
Niech ich wstyd okryje, 
pozbawi wszelkiej siły i mocy, 
a potęga ich niech zostanie skruszona! 
Niech poznają, że tylko Ty 
jesteś Panem Bogiem, 
pełnym chwały na całej ziemi. 

Słudzy królewscy, którzy ich wrzucili, nie ustawali w rozpalaniu pieca naftą, smołą, pakułami i chrustem,  tak że płomień wznosił się czterdzieści dziewięć łokci ponad piec  i rozprzestrzeniając się spalił tych Chaldejczyków, którzy znaleźli się koło pieca.  Jednak anioł Pański zstąpił do pieca wraz z Azariaszem i jego towarzyszami i usunął płomień ognia z pieca,  sprowadzając do środka pieca jakby orzeźwiający powiew wiatru, tak że ogień nie dosięgnął ich wcale, nie sprawił im bólu ani nie wyrządził krzywdy.

Dn 3, 48 – 50

Kiedy jesteś z Bogiem, kiedy nie wypierasz się swojego Boga, kiedy nie oddajesz pokłonu innym bożkom w utrapieniu, Twój Bóg Cię ochroni. Płomienie nie zrobią Ci krzywdy. Nie spadnie Ci z głowy włos. Nie spalą się ubrania, nie będzie Cię nawet czuć spalenizną.

Jeśli pozostaniesz na zewnątrz pieca, będziesz jeszcze dorzucać do ognia bez opamiętania, będziesz grozić, narzekać, krzyczeć – to spłoniesz. Jesteśmy otoczeni piekłem, ono jest na zewnątrz, wciąż jesteśmy nękani pokusami złego.

Jeśli trwasz w złości, jeśli jesteś złośliwy, jeśli bawisz się złośliwościami, wyrzucasz z siebie złość, podkręcając temperaturę, dorzucasz złe myśli, słowa, zachowanie – jak Chaldejczycy pakuły do pieca – ogień strawi Ciebie, nie tych w środku pieca. Sytuacja obraca się przeciwko Tobie. Ciebie niszczy i udręcza.

Trzeba wejść w tę sytuację. Do środka pieca. Jeśli nie wejdziesz do lekkiego powiewu, już po Tobie. Zaufaj Bogu. Oddaj Panu cześć, chwal Go, jak uczynili to młodzieńcy w środku rozpalonego pieca.

Chwała Tobie, Panie!